Rety! Konkurs!
100 lat praw kobiet w Polsce to wyjątkowa rocznica, dlatego świętujmy ją! W ramach celebrowania zapraszam do kreatywnego konkursu, którego celem jest opisanie króciutkiej historii (herstorii) kobiet (-y), które Was inspirują i coś w Was realnie zmieniają na lepsze.
Warunek: to muszą być zwykłe kobiety, nie „pomniki”. Może ktoś z rodziny, przyjaciół, przypadkowo poznanych kobiet, ale takich, które poznałyście osobiście (raczej nie Skłodowska – Curie czy Irena Sendlerowa, choć obie oczywiście szanuję
Aby wygrać, wystarczy 10 zdań takiej wzmacniającej, ale nie przesłodzonej miniopowieści
UWAGA: nagrody! 5 najciekawszych herstorii nagrodzę 2 książkami w wersji elektronicznej („Mężczyźni objaśniają mi świat” Rebeki Solnit oraz „Feministki własnym głosem o sobie” Sławomiry Walczewskiej). Wyniki ogłoszę 7.12. na Facebooku, a książki powędrują do Was mailem
Rocznica zacna, choć nie mam teraz weny to nie mówię nie jeśli chodzi o konkurs 🙂
Nie pod przymusem. To nie musi być jakieś wielkie i wzniosłe, wystarczy kilka zdań 🙂 Trzymam kciuki 🙂
Och…chyba sporo mamy wokół siebie takich kobiet! To wspaniale doceniac ich wysiłki!
Na szczęście! 🙂 Dzięki temu my też rośniemy.
#retykobiety
Wprawdzie ograniczasz wybór do kobiet znany mi osobiście, ale jak jak zwykle chcę się wyłamać ze schematu i zignorować reguły. Mam nadzieję, że mi wybaczysz 🙂
Chciałabym podzielić się moimi refleksami na temat Tildy Swinton, a dokładnie odnieść się do tego co dowiedziałam się kilka dni temu o jej prywatnym życiu. Otóż Tilda mieszka ze swoim partnerem i swoimi dziećmi (z poprzedniego związku). Z tego co donoszą media tworzą bardzo bliską i szczerą relacje. Równocześnie Tilda jest w bliskiej relacji z 18 lat młodszym mężczyzną – seksulanej relacji. Co więcej obydwaj jej partnerzy się znają i lubią. Co ciekawsze – Tilda nie ukrywa tych faktów – na czerwonym dywanie pokazuje się z kochankiem – po czym wraca do domu do partnera. I tą właśnie otwartość, brak zakłamania i życie według własnych reguł, a nie tych które narzuca nam społeczeństwo, jest tym co podziwiam u Tildy. Ona konsekwentnie przez całe swoje życie właśnie tak starała się żyć. Mam nadzieję, że któregoś dnia będę miała okazje poznać tą niezwykłą kobietę. Nie chcę tu wszczynać dyskusji na temat jej wyborów, nie chcę by to było tu poddane ocenie. Podziwiam jej odwagę w robieniu tego co chce robić w sposób, który nie krzywdzi innych.
@Malgorzata, jasne 🙂 Ta idea też jest mi bliska. Myślę, że nie poznamy wolności, jeśli nie zlamiemy jakichś reguł (o ile oczywiście nie zagrazamy wolności innych). Coś o tym wiem, bo kiedyś żyłam wedlug ścisłych reguł. Nnlie wyszło mi to na dobre i to pod każdym względem (umyslu, ciala, ducha). I nie uważam, ze wojskowy dryl kształtuje charakter 😉 To długi temat, na pewno go porusze na blogu. Znam ten przypadek, a Tilda również mnie fascynuje jako artystka i osoba. Piona! 🙂
Piona! 🙂
#retykobiety
Mamo, dałaś mi życie i dałaś mi dzięki niemu moją własną herstorię. Bez Ciebie nie byłoby mnie, a z Tobą jest mi o wiele raźniej. Służysz radą, dajesz wsparcie, pomagasz w każdej chwili. Co bym bez Ciebie zrobiła? Doprawdy nie wiem. Jesteś moją inspiracją i motywacją – każdego dnia liczę na Twój głos w cennej dyskusji zwanej życiem. Każdego dnia otrzymuję ten Twój głos – głos w każdej dla mnie ważnej sprawie. Chociaż ostatnio jesteśmy tylko „na telefon”, to i tak niewiele się zmieniło, i za to jestem Ci przeogromnie wdzięczna. Mam u Ciebie dług do końca życia, życia, które kiedyś się skończy i Ty też kiedyś odejdziesz. Powstrzymuję swoje łzy już teraz – co ja bez Ciebie zrobię?
Piękne 😉 Dziękuję!
Dziękuję za odpowiedź. Gratuluję wygranej 🙂 Poproszę o adres mailowy, żebym mogła je przesłać 🙂 Napisz proszę do mnie na: retykobiety@gmail.com albo w prywatnej wiadomości na Facebooku. Dzięki
Ciekawy konkurs. Dobrze jest zauważyć i docenić 🙂
#retykobiety
Wszystkie stworzone przeze mnie, ale którą bym wybrała jako swoją inspirację? Która z nich lepiej do mnie przemawia? Która mówi głośniej i wyraźnie?
Zacznijmy od początku. Eugenia i Stanisława dwie plotkary emerytki. Pozornie pozbawione zalet, bo kto lubi dwie stare baby-podwórkowe kamery. Widzą i słyszą wszystko. Oceniają, a jednak dzięki ich ciekawości, pragnieniu rzeczy niezwykłych zaczyna się dziać, świat nasyca się kolorami. Ja sama czuję się przez nie inspirowana do dalszego pisania. Dzięki nim staję się magnesem przyciągającym pomysły.
Florentyna. W tym samym, co Eugenia i Stanisława wieku, ale jakże inna. Romansuje z tajemniczym Zygmuntem. Pisze książkę.
Radomiła. Potrafi podzielić swój czas między dwóch mężczyzn. Pojawia się nawet trzeci. Ona podobnie jak Florentyna łamie schematy. Ja kobieta nie muszę być ograniczona swoim wiekiem lub miłością.
Weronika. Fascynujące są w niej różne osobowości i że potrafi żyć mimo wszystko.
Ostatnia na razie Aleksandra. Młoda kobieta, uzdrowicielka. Potrafi przeciwstawić się tajemniczym graczom.
Każda z nich zawiera w sobie duży potencjał energii. Z każdą jeszcze wiele może się wydarzyć. Każda może stać się podwaliną pod moją przyszłą książkę lub książki.
Dziękuję, ale mam fajne wypowiedzi 🙂
Dziękuję za odpowiedź. Gratuluję, wygrałaś książki 🙂 Poproszę o adres mailowy, żebym mogła je przesłać 🙂 Odezwij się do mnie na: retykobiety@gmail.com albo w prywatnej wiadomości na Facebooku.
Poznałam taką kobietę na swojej drodze, będąc w pierwszej ciąży i przygotowując się do roli matki. Położna pani Lucyna. Normalny człowiek, a dla mnie anioł osnuty błękitem (jej ulubiony kolor). Ciepła, niezwykle empatyczna osoba. Kochająca swoją prace. Kochająca swoją rodzinę. Pełna pasji do wykonywanego zawodu i szacunku do drugiego człowieka. Niedawno wydała książkę. Wspiera kobiety w początkach macierzyństwa, kiedy hormony szaleją. Kochana, serdeczna ciocia Lucynka.
Super 🙂 A jaki jest tytuł książki?
„Pierwsza pomoc w nauce macierzyństwa” Lucyna Mirzyńska
Dziękuję 🙂
Dziękuję za odpowiedź. Gratuluję, wygrałaś książki 🙂 Poproszę o adres mailowy, żebym mogła je przesłać 🙂 Odezwij się do mnie na: retykobiety@gmail.com albo w prywatnej wiadomości na Facebooku.
Drogie: konkurs dobiegł końca! Ogromnie Wam dziękuję za wcięcie udziału. Będę się teraz odzywać do każdej z Was (potrzebny adres mailowy do przesłania książek) 😉