Kobieta idzie na rozmowę kwalifikacyjną. Wszystko przebiega dobrze do momentu, kiedy słyszy od potencjalnego pracodawcy: czy planuje pani ciążę? Otwiera oczy ze zdumienia i czuje na sobie taksujący wzrok. Sytuacja powtarza się… Na podstawie takich historii powstała kampania społeczna GoWomen, skierowana do kobiet i pracodawców #nieinteresujsie
Praca i macierzyństwo (lub bycie niematką) to według mnie dwa kluczowe obszary w życiu kobiety. Praca i sfera rodzinna wzajemnie przenikają się i wpływają na pozostałe elementy naszej egzystencji, na przykład relacje z innymi, rozwijanie własnej pasji, zdrowie itp. Ten temat jest dla mnie na tyle ważny, że zdecydowałam się objąć patronat nad akcją GoWomen, którą gorąco wspieram 🙂
Praca, czyli własny pokój
Nie chciałabym oceniać czyichś wyborów, tzn. dla mnie to jasne, że nie każda z nas musi chcieć być matką, tak jak nie każda matka musi pracować. Nie zmienia to faktu, że praca jest jak “własny pokój”, zapewnia nie tylko środki, ale też swobodę, niezależność, możliwość realizacji. Oczywiście wiele też zależy od typu pracy i naszego podejścia. Można mieć do niej stosunek czysto materialny, ma służyć zarabianiu pieniędzy. I to jest ok, różne mogą być podejścia na poszczególnych etapach życia.
Praca albo ciąża ?!
Chodzi mi teraz o sytuację bardzo realną: kobieta w wieku prokreacyjnym (też nie lubię tego określenia) idzie na rozmowę o pracę. Jest to dla niej ważne, potrzebuje pracy, pieniędzy, kontaktu z innymi itp. Dlaczego dochodzi do tego, że pracodawca zadaje jej pytania o ciążę i wymaga natychmiastowego określenia się, traktując to jako “być albo nie być” w firmie?
Czy w ogóle może to zrobić, patrząc na to z prawnego punktu widzenia? A poza tym, zakładając czysto hipotetycznie, skąd kobieta ma wiedzieć, jak dokładnie ułoży się jej życie? Może wcale nie chce mieć dzieci, albo stara się o nie od 2 lat? I w związku z tym ma zostać w domu i się nie wychylać, bo nie-daj-Boże, ktoś ją o tę ciążę zapyta? To brzmi absurdalnie, ale niestety takie przypadki się zdarzają. Rozumiem również motywację pracodawcy, który nie chce co chwilę zmieniać pracowników, ale do takich sytuacji dochodzić NIE MOŻE. O tym, jak poważny jest to problem, będzie można sprawdzić w wynikach aktualnych statystyk oraz analizując go pod kątem społecznym.
Rozmowa kwalifikacyjna a pytanie o ciążę
Jeśli chodzi o kwestie prawne, w ustawie z dnia 20 kwietnia 2014 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, wyraźnie podkreślono zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji. Zgodnie z Art.123 tej ustawy pracodawca, który dyskryminuje ze względu na wiek lub płeć, odmówił zatrudnienia z tego powodu, podlega karze nie niższej niż 3000 zł. Sporo o tym można przeczytać na Mamopracuj, portalu pracujących matek, który również wspiera akcję.
Oczywiście tutaj warto dostosować swoją reakcję do rodzaju pracy, jaką decydujemy się podjąć (oczywiste jest, że praca bardzo ciężka fizycznie czy oparta np. na wykonywaniu doświadczeń chemicznych w laboratorium, będzie niebezpieczna dla ciężarnej kobiety). Jednakże tego typu pytania na rozmowie kwalifikacyjnej nie powinny w ogóle paść.
Aktywność zawodowa kobiet wzbogaca biznes
Statystyki GUS nie są optymistyczne. Wynika z nich, że pod koniec 2017 roku spośród wszystkich kobiet w wieku 15-64 tylko 45,2% pracowało zawodowo, a wśród mężczyzn 62,2%. Przy tym wykształcenie wyższe ma 45% kobiet, a w przypadku aktywnych zawodowo mężczyzn ten wskaźnik wynosi tylko 27% (większość pracujących panów ma wykształcenie zasadnicze zawodowe). Bierność zawodowa kobiet według raportu “Aktywność ekonomiczna …” wynika właśnie z obowiązków rodzinnych, a na drugim miejscu z powodu podjęcia nauki.
To, co zwraca uwagę, to fakt, że wiele z kobiet nie decyduje się na ponowne podjęcie pracy. Na pewno wynika to z charakteru pracy, tzn. niektóre zawody bardzo dynamicznie się zmieniają i są tak angażujące, że dłuższa przerwa powoduje wypadnięcie kobiety z rynku. Jeśli zatem matka ma spędzać 8 lub więcej godzin w pracy (i często dojeżdżać), a z dzieckiem być zaledwie kilka godzin w ciągu dnia, to często woli po prostu zostawić tę pracę (pod warunkiem, że ma taką możliwość). Wtedy jednak nie zarabia i jest w pewnym sensie uzależniona ekonomicznie od partnera lub rodziny. Kółko się zapętla. Tutaj wyraźnie widać, że pracodawcy potrzebują zmienić podejście do kobiet w ciąży, matek i otworzyć się na ponowne wdrożenie kobiet w pracę. To już się dzieje w większych firmach, które są nastawione na różnorodność, ale pozostałe mają jeszcze pracę do nadrobienia. Matki to często bardzo zorganizowane kobiety, łatwo przystosowujące się do różnych warunków, to już jednak temat na inny tekst 🙂
Dyskryminacja kobiet w pracy – skąd się bierze?
Skąd zatem pytania o ciążę na rozmowie? Mogą one wynikać z rzeczy mniej “namacalnej”, ale obecnej w społeczeństwie jak potwór czający się w kącie. Chodzi mianowicie o przemoc strukturalną, czyli pośrednią. Jest ona trudna do wychwycenia, bo nie musi wcale objawiać się fizyczną napaścią, psychicznym zranieniem czy znęcaniem się. Poza tym w dużym stopniu zależy od warunków społecznych, ekonomicznych, politycznych, kulturowych, które, jak wiemy, podlegają zmianom. Jak zdefiniować taki rodzaj przemocy? Ogólnie mówiąc, istnieje on wtedy, gdy służy realizacji celów danej jednostki i zachodzi w sytuacji nierównowagi sił (któraś ze stron ma wyższą pozycję i próbuje na drugiej coś wymusić). Te kryteria są dość płynne i czasem trudno ustalić faktyczną intencję danej osoby, a poza tym ten rodzaj przemocy jest silnie powiązany z okresem historycznym, przemianami społecznymi, kulturowymi itd.
Dobrze to widać na przykładzie naszych matek (kobiety 50-70 lat) i czasach, kiedy one pracowały. Te procesy, które wtedy zachodziły (np. dyskryminacja ze względu na płeć, “słynne” stwierdzenia: 30 lat i nie masz męża i dziecka?! To już chyba zostaniesz bezdzietną starą panną (jakby to było największe przestępstwo i sprzeciw wobec natury) i inne cudowności: Ale to nawet dobrze, zostaniesz w takim razie dłużej w pracy, bo wiesz, ja mam dzieci, nie mogę…], seksistowskie komentarze z ust mężczyzn i kobiet, a nawet zmuszanie do bycia darmową niańką dziecka szefowej w ramach pracy (znam taki przypadek!). U lekarza słyszane: ma pani 36 lat i jest pani w ciąży?! Przecież może pani umrzeć, to może być ciąża pozamaciczna, za późno na ciążę! Takie zachowania dziś nazwalibyśmy silnym nadużyciem, a często były wpisane w rzeczywistość kobiet w PRL. Zaryzykuję, że w mniejszych miejscowościach czas płynie wolniej i zmiany na lepsze również nie dzieją się prędko. A chyba nie chcemy żyć w takiej rzeczywistości, prawda?
Empatia, pokora, siła i odwaga
Nawiążę tu do innego, aktualnego tematu społecznego, który ma wiele wspólnego z dyskryminacją kobiet i jest inną twarzą czającego się potwora w kącie pokoju. Toczący się na naszych oczach strajk nauczycieli jest kolejnym przykładem przemocy strukturalnej. To dla nas nauka empatii, pokory i porozumienia bez przemocy oraz sprawdzian tak ważnej solidarności społecznej. W każdej takiej sytuacji ważna jest odpowiednia reakcja, bo właśnie ona jest w stanie coś zmienić na lepsze. Brak odpowiedzi i “zamiatanie sprawy pod dywan” nie rozwiąże problemu i nie zdejmie poczucia odpowiedzialności z naszych barków. Jestem oczywiście daleka od radykalnego opowiadania się za jakąś opcją i robienia burzy w szklance wody, ale zdecydowanie potrzebujemy mądrego i asertywnego podejścia do społecznych tematów. Nigdy nie będzie tak, że wszystkim spodoba się nasza reakcja, ale mam poczucie, że teraz właśnie jest czas weryfikacji przekonań, odwagi i bycia z innymi, kiedy tego potrzebują. Później oczywiście też 🙂
Mimo że osobiście nie miałam do czynienia z pytaniami o ciążę na rozmowie o pracę, to staram się wyjść poza swój punkt widzenia, czytam statystyki, rozmawiam z ludźmi i nie chcę udawać, że problemu nie ma. [Tego typu zachowania oraz gender gap są częścią wciąż panującej nierówności społecznej]
GoWomen – o co chodzi i jak możesz wziąć udział?
No dobrze, to czym jest GoWomen, jakie ma postulaty i jak możesz się zaangażować? GoWomen to przede wszystkim inicjatywa od kobiet dla kobiet (matek i niematek), które tworzą kampanie społeczne, zwracające uwagę na różnorodne problemy kobiet. GoWomen to hybryda strony internetowej i kampanii społecznej, a także ruch nowoczesnych, pewnych siebie, realizujących się zawodowo kobiet. – Pomysł na GoWomen zrodził się w 2017 roku, w którym to seria nieprzyjemnych zdarzeń zwróciła moją uwagę na problem, o którym mało się mówi – mówi pomysłodawczyni kampanii, Ewelina Salwuk-Marko. Twórczyni kampanii udowadnia, że aktywność zawodowa kobiet pozytywnie przekłada się na biznes. Hasło kampani brzmi: SZUKAM PRACY, WIĘC NIE INTERESUJ SIĘ, CZY PLANUJĘ CIĄŻĘ!
Ile kobiet w Polsce, nie zostaje zatrudnionych ze względu na płeć?
Ile pracodawców obawia się, że zatrudniając kobietę, zaraz zajdzie w ciążę?
Ile kobiet ma ogromne umiejętności i doświadczenie, a ich CV ląduje w koszu?
MÓWIMY TAK:
- każda kobieta ma prawo do godnej pracy i płacy,
- nikomu nie trzeba się tłumaczyć z chęci posiadania/ nieposiadania dziecka,
- matkom pracującym, rozwijającym się, uczącym się.
MÓWIMY NIE:
- dyskryminacji płciowej na rynku pracy
- kobietom, które wykorzystują pracodawcę, do szybkiej ucieczki na L4 i macierzyński
- kampania skierowana jest przede wszystkim do kobiet i pracodawców. Chcemy, aby kobiety zastanowiły się nad swoim życiem i przyszłością, tym samym nabrały pewności siebie, co do realizacji siebie w sferze zawodowej.
Kampania kierowana jest do pewnych siebie, przedsiębiorczych, pracowitych kobiet, które chcą realizować się na szczeblach kariery zawodowej. Także do kobiet matek, które chcą podążać ścieżką kariery.
Kampanię kierujemy też do pracodawców, aby nie obawiali się zatrudniać kobiety. Są rewelacyjnymi fachowcami i świetnie się sprawdzają na wysokich stanowiskach.
A czy Wy spotkałyście się z pytaniem o ciążę na rozmowie? Możecie podzielić się swoją historią na GoWomen oraz w komentarzach na blogu.
Ty też możesz wspierać kampanię społeczną:
Źródła:
Komentarz adwokata: http://www.adwokat-korzeniewska.pl/pytanie-o-ciaze-podczas-rozmowy-kwalifikacyjnej/
Raport: Kobiety i mężczyźni na rynku pracy, GUS 2018
Raport: Aktywność ekonomiczna ludności Polski, III kwartał 2018, GUS 2019