Wyobraź sobie taką sytuację, w której po raz kolejny przytrafiło Ci się coś niechcianego: znowu weszłaś w toksyczny związek czy masz pracę, w której nie jesteś szanowana, a może pozwalasz teściowej zarządzać czasem i stylem życia Twoich dzieci?
Gniazdko i kupka
Oczywiście każda z nas co jakiś idzie na kompromisy, ale czy czujesz, że tych “ustępstw” jest zwyczajnie za dużo i ktoś siedzi Ci na głowie, moszcząc sobie tam wygodne gniazdko? A gdzie gniazdko, tam i kupka, a może i kupa. Czy to jest opowieść o Tobie? Nie przejmuj się, ta książka o stawianiu granic jest dla Ciebie (i dla mnie).
Granice: czym one tak naprawdę są?
To pojęcie dość często używane w mediach i w życiu codziennym, ale czy dobrze zrozumiane? Autorka podaje interesujące i nieco metafizyczne wytłumaczenie:
„Granica to w gruncie rzeczy przestrzeń, gdzie kończysz się ty, a zaczyna – drugi człowiek. […] Emocje i ciało bezustannie sprawdzają granice. […] Kłopot w tym, że w wielu przypadkach nasz świadomy umysł nie ma pojęcia, że dana granica istnieje, nie wspominając o tym, że została przekroczona. […] Z wielu powodów nauczyliśmy się nie dopuszczać do świadomości masy informacji, które rejestrujemy na poziomie serca i przeczuć. Tłumimy sygnały o własnych granicach i o tym, że zostały przekroczone”.
Nancy Levin
Ten fragment to esencja całej książki Nancy Levin. Kobieta pracuje jako life coach, a jej celem jest wspieranie klientów w określaniu priorytetów i ustalaniu trwałych granic.
Uściślając pojęcie granic, autorka dzieli je w następujący sposób:
- fizyczne (ciało, przestrzeń osobista),
- emocjonalne (potrzeby uczuciowe),
- energetyczne (witalność, zasoby energii na co dzień),
- umysłowe (myśli, wartości, opinie),
- materialne (pieniądze i rzeczy).
Można je zatem rozumieć dość szeroko i widać, że praca z granicami jest po prostu pracą nad swoim charakterem i nie tylko.
Stawianie granic: możesz być silna i wrażliwa
To nie jest książka dla tych, którzy chcą, żeby ich życie było łatwe, lekkie i przyjemne. To książka dla tych, którzy wystarczająco długo negowali własne wybory i podważali to, kim są. Taka postawa wpłynęła na kierunek, w którym potoczyło się ich życie. Większość z nich czuje się teraz średnio / źle / ma poczucie bycia niewystarczającą czy też po prostu do niczego. Chyba każde określenie tutaj pasuje i wywołuje określone skutki. Przykłady? Praca poniżej kompetencji, partner, który im ubliża czy pasja, o którą boją się zawalczyć – takie sytuacje można mnożyć.
“Silna i wrażliwa” to pozycja dla odważnych i tych, którzy zbierają się na odwagę. Dostajemy gotowe skrypty do pracy ze sobą i własnymi myślami, przekonaniami. Trzeba „spotkać się” z tym, co nas blokuje, przestać uciekać. Tylko tak można wysprzątać cały ten bajzel i wziąć życie we własne ręce. Wtedy zobaczymy, że w dużym stopniu podświadome przekazy, zadawnione urazy i fałszywe przekonania wpływają na dotychczasowe życie.
Każdy ma prawo do tego, żeby czuć się gorzej w danym okresie, a ta książka nie jest pompatycznym nawoływaniem do źle pojmowanej tzw. “toksycznej pozytywności” (pod tytułem: myśl pozytywnie i granice same się ułożą). Trudni ludzie i skomplikowane sytuacje nadal przecież będą pojawiać się w naszym życiu, sztuką jest reakcja na to, co nam się przydarza. Czym zatem jest ta książka? To trochę tak, jakbyśmy mieli przed sobą mentorkę/coacha, której do tej pory nam brakowało.
Ćwiczenia czynią mistrzynię stawiania granic
W książce znajdziesz dużo różnorodnych pytań opartych o kluczowe zagadnienia, które możesz zastosować nie tylko w sferze emocjonalnej, ale zawodowej, rodzinnej, zdrowotnej. Trudne pytania prowadzą do interesujących wniosków, oczyszczają i obnażają to, co dzieje się w głowie i w ciele. Książka jest skrzyneczką z narzędziami do pracy ze sobą, czyli 10 kroków do ustalenia własnych granic. Warto mieć tę “skrzyneczkę” przy sobie i użyć w potrzebnym momencie.
Przykłady pytań/zagadnień z książki?
1. Spisz granice, których przestrzeganie łatwo Ci przychodzi. Pomyśl o co najmniej pięciu granicach, jakie do tej pory bez trudu ustanowiłaś i o sposobach, które pomagają Ci je utrzymać.
2. Jakie są negatywne cechy, które tłumisz? Pomyśl o trzech osobach, które Cię denerwują lub których nie lubisz. Co Ci się w nich nie podoba? Zrób listę cech kojarzonych z tymi osobami.
W każdym rozdziale znajdziesz ćwiczenia, które polegają na wytyczeniu granic. Najpierw są to granice podstawowe, potem coraz bardziej się zawężają, aby dojść do przyczyny tego, co naprawdę Cię blokuje i rozbić tę barierę. Sednem tego działania jest życie pełne szacunku do samej siebie i do innych.
To nie jest książka na jeden wieczór, ale może być świetnym początkiem procesu wyznaczania granic. Poza tym jej dużą zaletą jest fakt, że na początku wykonujesz “pracę u podstaw”, „odgruzowujesz” swoje przekonania i przyczyny własnych zachowań. To jest doskonałą bazą do dalszej pracy. Może na minus działa tutaj to, że „granice” brzmią momentami jak towar na półce, który trzeba jakoś „obrobić” i przygotować do użytku. Z drugiej jednak strony, gdy do tego podejdziemy z większym namaszczeniem, możemy wtedy nie wykonać tej całej rzemieślniczej pracy. A ona się opłaca! 🙂
Stawianie granic: co mi da zadawanie sobie pytań?
Wydaje się to proste, ale znam bardzo wielu ludzi, którzy nie zadają sobie zbyt wielu pytań. Tak mija wiele lat, aż w którymś momencie następuje ocknięcie. Wtedy orientują się: cholera, to nie moje życie?! O co mi tak naprawdę chodzi? Kim jestem? Nie zdają sobie nawet sprawy, że to przecież oni są odpowiedzialni za to, co im się przydarza [oczywiście nie myślę tutaj o sytuacjach skrajnych, traumach typu wojna, gwałt, molestowanie, liczę na Wasze zrozumienie].
Po zrobieniu tych ćwiczeń zauważysz różnicę w postrzeganiu danej sytuacji i Twojej reakcji. Będzie Ci po prostu łatwiej – to tak jakbyś wyjęła z tej skrzyneczki z narzędziami dobrą latarkę. Potem możesz sięgać po śrubokręty, wiertarkę i robić większe remonty w życiu.
Postawiłam cegłę. I co dalej?
Z książki wynika, że autorka przerobiła proces stawiania granic na sobie samej, opowiadając o swoich życiowych lekcjach. Nancy Levin przekonuje, że jeżeli chcemy być sobą, zaspokajać własne potrzeby i nawiązywać satysfakcjonujące relacje oraz czuć radość, temat respektowania granic jest priorytetem. Nie staniesz się potem samolubna, a jeśli tak, to raczej w tym pozytywnym znaczeniu 🙂 Od pracy z granicami tak naprawdę zaczyna się Twoje zdrowe i świadome życie. Coś o tym wiem, sama cały czas przerzucam cegły i cegiełki. Na pewno jednak to nie jest syzyfowa praca 🙂
Polecam gorąco. I miej przy sobie notatnik z długopisem! 🙂
***
Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Kompania Mediowa. Książkę możesz kupić w Empiku.
***
Jeśli chcecie, podzielcie się swoimi doświadczeniami związanymi z granicami i stawaniem na własne nogi 🙂